RYMOWANKI CODZIENNE
Rymy są świetnym sposobem na naukę języka polskiego. Korzystam z nich od wielu lat – bez względu na to, czy pracuję z dziećmi, czy z dorosłymi. Pomagają one nie tylko w zapamiętaniu prostych słówek, lecz także oswajają trudne aspekty związane z gramatyką. Za długo więc nie czekajcie, tylko w kierunku rymów uderzajcie!
Krótkie wierszyki mogą wzbogacać wszelkie aktywności. Warto przy tym korzystać ze swojej wyobraźni (tworzenie rymów to świetna zabawa!) oraz pozwalać na taką kreatywność dzieciom (które moim zdaniem są w tym mistrzami). Jeśli jednak szukacie jakiś gotowców „na dobry początek”, poniżej zebrałam dla Was kilka popularnych rymowanek, które sprawdzają się w naszym przypadku. Zapewne nie zachwycą Was one walorami polonistycznymi, jednak spełniają one swoje zadanie – uczą i bawią.
Świetną okazją do wykorzystania wierszy są leniwe poranki. Gdy widzę zaspane oczy, które wpatrują się we mnie, nie wiedząc jeszcze, co się dzieje (choć przyznaję, że zazwyczaj obserwuję wielkie oczyska, które od samego rana są gotowe do zabaw i wygłupów), mówię: „Wstał nowy dzień, przeciągnij się. Poćwiczmy z rana trochę, by na cudowny czas nabrać ochotę”. W tym miejscu zalewa mnie fala propozycji ćwiczeń i wygłupów, więc uprzedzam: uważajcie, czego sobie życzycie.
O rymowankach podczas śniadania pisałam TUTAJ, jednak i w tym miejscu przytoczę dwa wierszyki. Zachęcam przy tym, byście wspólnie wymyślali coś na temat tego, co jecie. Zawsze możecie porozmawiać o chlebie, który chciał mieszkać na drzewie oraz o jajecznicy w za dużej spódnicy. Absurdalne, ale tak łatwe do zapamiętania i powtarzania!
Na zdrówko (dobra to rada)
dużo owoców zajadaj!
W owocach są witaminki.
Są to zdrowia okruszynki.
(autor nieznany)
Jeśli chcesz się żywić zdrowo,
jadaj zawsze kolorowo!
Jedz owoce i jarzyny,
to najlepsze witaminy!
(S. Karaszewski)
Codzienność czasami ratują nam rymowanki związane z prośbą o obniżenie poziomu głośności w pokoju. Są to popularne: „Proszę o ciszę” (dziecko może odpowiedzieć: „bo nic nie słyszę”) i zachęcające do aktywności: „Szybko siadamy i czytanie/rysowanie/tańczenie zaczynamy”. Możecie stworzyć kilka krótkich rymowanek-poleceń, które pomogą Wam panować nad codziennością. Jednocześnie proszę o wszelkie rymowanki związane z zachęceniem do utrzymania porządku w pokoju, bo mam poczucie, że z tym nie uporamy się nigdy!
Podczas kąpieli zazwyczaj wykorzystujemy zabawki (teatrzyk) i piosenki (gdy brakuje mi zasobów), ale i tutaj znajdzie się miejsce na rymowanki. Polecam Wam te: „Chodź do wanny szybko, szybko! Będziesz w wodzie małą rybką!”, „Chlapu chlap, chlapu chlap, w ręce trochę wody złap”, „ Tutaj gąbka, tam kaczuszka. Zobacz, jaka czysta nóżka!”, „Raz, dwa, trzy – czystą buzię masz i Ty”, „W wannie zabawa to fajna sprawa”. Proste i łatwe do zapamiętania.
Na dobranoc, niezmiennie, rekomenduję Wam nieśmiertelny wiersz Artura Zyskowskiego. W ten sposób moja córka żegna się z nami każdego wieczoru (co chwilę wydłużając swoję wersję o koty przez płoty i rekiny za delfiny).
Dobranoc. Pchły na noc.
Karaluchy pod poduchy,
a szczypawki do zabawki.
Nietoperze za kołnierze,
a biedronki do skarbonki.
Ślimaki w kozaki.
Krety do skarpety.
Mrówki do kryjówki.
Szczury do rury.
Dobranoc. Kolorowych snów.
Rano zobaczymy się znów.
(autor: Artur Zyskowski)
Rymowanki (uwielbiane przez słuchowców) warto połączyć z aktywnością ruchową (coś dla kinestetyków) oraz obrazkami (raj dla wzrokowców). Dzięki temu stworzycie sposób nauki angażujący różne zmysły. Najważniejsze jednak, byście przy tym się bawili. Wszak „zabawa to ważna sprawa”.