BABCIU, DZIADZIU, MÓW PO POLSKU
W nauczaniu języka mniejszościowego ważne jest, by otaczać nim dziecko jak najczęściej. Plan placy z rodzicami początkowo skupia się na szukaniu okazji do „wciśnięcia” języka polskiego wszędzie, gdzie się da. Dziadkowie mogą być nieodzownym wsparciem w realizacji tego celu, więc zachęcam Was, byście nie bali się ich prosić o pomoc.
Gdy zaczynałam pracę z rodzinami wielojęzycznymi, którzy pragnęli wspierać język mniejszościowy, dziwiłam się, dlaczego babcia nie mówi do dziecka po polsku. Wydawałoby się, że to idealna okazja do nauki, prawda? Rodziny różnie tłumaczą takie decyzje. Zazwyczaj związane jest to z troską o dziecko: żeby nie wyróżniało się na placu zabaw, żeby nie miało trudności w szkole, żeby odnalezienie się w obcym kraju było łatwiejsze. Teraz łatwiej mi usłyszeć te obawy, pomóc w ich oswojeniu oraz stworzyć strategię, która będzie łączyła realizację potrzeb z redukcją zaniepokojenia.
Jeśli Wasi rodzice mieszkają blisko Was, dysponujecie wspaniałymi okazjami do wzmacniania języka polskiego. Zachęcam, byście z nich korzystali. Oczywiście, przestawienie się na komunikację po polsku (gdy przez kilka lat rozmawiało się z wnuczętami tylko po angielsku) może być trudnym zadaniem (ale możliwym do wykonania). Jeśli taka sytuacja ma miejsce w Waszej rodzinie, zacznijcie od (tradycyjnie już) poszukania odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego?”. Porozmawiajcie z dziadkami o tym, co sądzicie o nauce języka polskiego, jakie korzyści w tym widzicie. Możecie przytoczyć różne badania naukowe oraz konkretne argumenty (na przykład: korzyści naukowe lub zawodowe), jednak warto także odwoływać się do sfery emocjonalnej (choćby: poznanie korzeni, kryzys tożsamościowy). Taka rozmowa zazwyczaj wystarczy, by zachęcić dziadków do używania języka polskiego.
Niestety, mieszkając za granicą, często nie mamy takiego kontaktu z rodziną, o jakim byśmy marzyli (nas dzieli prawie 7 tysiecy kilometrów, 6 godzin różnicy czasowej i koszty, które musimy ponieść, by się spotkać). To nie oznacza, że nie możecie budować relacji i prosić o wsparcie językowe. Współczesny świat oferuje wiele pomocy – są to liczne komunikatory, dzięki którym możecie utrzymywać stały kontakt z ważnymi osobami. U nas sprawdzają się WhatsApp i Messanger, jednak popularnością cieszą się także: Skype, Telegram, Viber, Signal i Microsoft Teams. Wybierając naszą drogę kontaktu, patrzyłam głównie na potrzeby i umiejętności naszej rodziny (i tak dla prababaci łatwiejsza była obsługa Messangera, dziadzia polubił Whatsapp), co także Wam rekomenduję.
Bez względu na to, gdzie mieszkają Wasi rodzice (lub inne bliskie osoby), zachęcam Was do tego, byście porozmawiali z nimi o potrzebie wsparcia językowego. Możecie w tym celu skorzystać ze wzoru listu, które znajdziecie poniżej. Dzięki takiej rozmowie (czy to listowej, czy osobistej), łatwiej będzie zrozumieć Wasze potrzeby oraz zachęcić ich, by wspierali Wasz cel. Moje doświadczenie pokazuje także, że dziadkowie często wzruszają się, gdy słyszą, że zależy Wam na tym, aby Wasze dzieci mówiły po polsku. A to piękne momenty w dwujęzycznej przygodzie, więc zachęcam Was do takich przeżyć.